
Wiele rozmów przeprowadzonych z rodzicami utwierdziło mnie w przekonaniu, że często za KŁAMSTWO bierze się FANTAZJOWANIE. Fantazjowanie występuje zazwyczaj u dzieci wrażliwych i inteligentnych, o żywym usposobieniu. Opowiadając wymyślone przez siebie wydarzenia i historie, dzieci wzbogacają w ten sposób swoje zabawy z rówieśnikami, a także kontakty z dorosłymi, uczą się opowiadać, rozwijają swoją wyobraźnię, zasób słów i pojęć, uczą się tworzyć i rozwijać fabułę.
Nie ma w tym nic złego. Wręcz przeciwnie - jest to pozytywny objaw w rozwoju dziecka. Trzeba tylko odpowiednio pokierować jego wyobraźnią, umiejętnie porozmawiać z nim na ten temat, czuwać, aby nie traciło kontaktu z rzeczywistością. Dziecko powinno zdawać sobie sprawę z tego, co w jego opowieściach jest fantazją i mieć do tego odpowiedni dystans. Broń Boże nie należy za to dziecka karać, ponieważ nie robi ono nic złego i nie posługuje się swoimi fantazjami, aby coś ukryć, czy też osiągnąć dla siebie jakieś korzyści. Zarzucanie fantazjującemu dziecku, że kłamie, wypacza w nim pojęcie prawdy i kłamstwa, zaciera różnice między nimi. Może też w konsekwencji przekształcić niewinne fantazjowanie w świadome kłamstwa.
Oczywiście są dzieci, które kłamią świadomie. Kłamstwo jest często spotykanym przejawem trudności wychowawczych i budzi uzasadniony niepokój. Każdy człowiek zostaje "wyposażony" w zdolność do kłamstwa i dlatego bardzo ważne w rozwoju dziecka jest skoncentrowanie się na rozwoju jego ocen moralnych - tj. wpajanie mu, odpowiednio wcześnie, zasad etyki i moralności, aby tę skłonność do kłamstwa opanować i kontrolować. Trzeba przy tym pamiętać, że istnieją różne rodzaje kłamstw. Jest coś takiego jak kłamstwo altruistyczne, to jest kłamstwo popełniane w imię dobra innego człowieka lub grupy ludzi. Zdarza się to np. wtedy, gdy rodzina ukrywa przed kimś prawdę o jego nieuleczalnej chorobie, tak też było np. w latach okupacji niemieckiej, kiedy chroniąc życie innego człowieka przedstawiało się fałszywe dokumenty czy fakty.
Kłamstwo bywa też formą samoobrony. I z takim rodzajem kłamstwa ma się najczęściej do czynienia w przypadku kłamstw dziecięcych. Dziecko głównie w strachu przed karą osłania się kłamstwem, ponieważ nie wie, jak poradzić sobie z taką sytuacją w inny sposób. Kiedy zacznie kłamać, brnie w dalsze kłamstwa, chyba, że dorośli zmienią swoją taktykę wychowawczą. Jeżeli dziecko zaczyna kłamać, należy przede wszystkim przyjrzeć się sobie i swoim postawom rodzicielskim. Duże znaczenie ma też przykład otoczenia. To, że dziecko kłamie i nie przyznaje się do popełnionych wykroczeń świadczy o tym, że albo nie ma do rodziców zaufania, albo w najbliższym otoczeniu ma zły przykład.
Stosując coraz bardziej ostre kary i zakazy doprowadza się do całkowitego zniweczenia ufności dziecka. Znacznie lepsze rezultaty daje pouczenie, perswazja, podkreślenie wartości odwagi w przyznaniu się do winy, a nawet rezygnacja z ukarania dziecka, kiedy w końcu przyzna się ono do popełnionego wykroczenia.
(c) fot.: P.Karpiński
|